Od kilku dni codziennie pada. 18 czerwca w godzinach popołudniowych miała miejce najbardziej obfita ulewa. W Przystani Ocalenie zalało pastwiska, wybiegi, boksy i stajnie. Pod wodą są obecnie drogi przemieszczania się dla ludzi i zwierząt. Pastwisko krów stało się stawem. Całe podłoże stało się tak miękkie, że jest pułapką, z której wyjście dla zwierząt jest trudne. Kozy, barany, osiołki i kury stoją w wodzie.

Trzy studnie, które posiada na swoim terenie Fundacja nie dają rady pochłonąć całej wody. Potrzeba jeszcze przynajmniej trzech. Koszt ich budowy wyniesie ok. 100 tysięcy złotych. Potrzebny jest także piasek i kamień, żeby zabezpieczyć wybiegi.

Przystań Ocalenie, która w tej chwili ma na swoim utrzymaniu ponad pół tysiąca zwierząt musi przetrwać. Ponieważ prowadzi działalność non profit, bez wsparcia darczyńców nie da rady. Dlatego po raz kolejny zorganizowała internetową zbiórkę na portalu ratujemyzwierzaki.pl



W tej chwili najważniejsza jest pomoc w zakupie piasku, kamieni do utwardzenia terenu i podsypania, aby zwierzęta nie stały w wodzie. Pracownicy potrzebują też gumowców i peleryn. W najbliższym czasie planowane jest wykopanie kolejnych studni odwadniających. W okolicy Przystani nie ma rowów melioracyjnych, więc woda nie ma gdzie odpłynąć - studnie na tym terenie są bardzo potrzebne.